Zegarki do nurkowania w Związku Radzieckim


Omawiając historię zegarków typu diver, większość autorów skupia się na producentach szwajcarskich oraz takich markach japońskich, jak Citizen i Seiko. Tymczasem ciekawy i niezależny przemysł zegarkowy funkcjonował w wielu innych krajach. Jednym z nich był Związek Radziecki.

Skan z katalogu Wostoka

W czasach carskich zegarmistrzostwo w Rosji miało typowo manufakturowy charakter. Początki przemysłowej produkcji w Związku Radzieckim to rok 1927, kiedy Rada Pracy i Obrony podjęła uchwałę „W sprawie organizacji produkcji zegarków w ZSRR”. W 1929 r. w ramach pierwszego planu pięcioletniego wydano dekret o uruchomieniu wyspecjalizowanej fabryki w Moskwie. Rząd zakupił w tym czasie wyposażenie amerykańskich firm Dueber-Hampden Watch Company oraz Ansonia Clock Co. m.in. maszyny, części i kompletne mechanizmy. Wraz ze sprzętem do Rosji w celu wyszkolenia przyszłych pracowników przybyła grupa amerykańskich ekspertów, tworząc tym samym podwaliny Pierwszej oraz Drugiej Moskiewskiej Fabryki Zegarków.

Jeszcze przed wybuchem wojny Rosjanie zakupili licencje, dokumentację techniczną i maszyny produkcyjne od francuskiej marki Lip. Zaowocowało to utworzeniem Trzeciej Państwowej Fabryki Zegarków w mieście Penza, gdzie od 1940 r. produkowano zegarki damskie Zwiezda.


Zlatoust ChS-191 Vodolaz


Pierwszy radziecki zegarek dla nurków został wyprodukowany w fabryce w mieście Zlatoust w obwodzie Czelabińskim. Jej początki to grudzień roku 1941, kiedy do miasta ewakuowano linię montażową z Pierwszej Moskiewskiej Fabryki Zegarków. Zakłady produkowały urządzenia pomiarowe przeznaczone dla wojska, m.in. zegary czołgowe i lotnicze chronometry.


W latach 50. również na potrzeby armii opracowano zegarek nurkowy Zlatoust ChS-191 popularnie określany mianem Vodolaz. Była to jedna z największych wyprodukowanych kiedykolwiek konstrukcji tego typu. Średnica koperty wynosiła 60 mm, a waga ok. 260 gram. Pierwszym wyróżnikiem tego „nurka” była zakręcana osłona koronki, podobna do rozwiązania stosowanego w brytyjskich zegarkach Longines HS lub amerykańskich typu Canteen watch.

Zlatoust ChS-191 Vodolaz. Zdj. Russian-watches.info


Z uwagi na nietypowe rozmiary, Vodolaz został wyposażony w mechanizm K-43 na 15 kamieniach, stosowany w zegarkach kieszonkowych. Do budowy Vodolaza zastosowano monolityczną stalową kopertę bez tylnego dekla. Zegarek można było otworzyć po odkręceniu przedniej ramki, która dociskała masywne szkło mineralne wraz z uszczelką do koperty. Charakterystycznym elementem była również tarcza wycięta z mosiężnej płyty z wytłoczonymi indeksami, które, podobnie jak wskazówki, wypełniono farbą radową. Tarcza była przymocowana do mechanizmu za pomocą dwóch śrub. Dopiero po jej zdemontowaniu i usunięciu wałka naciągowego, można było dostać się do mechanizmu. Z uwagi na prostotę tego projektu oraz formę indeksów ten zegarek był często określany mianem „Radzieckiego Paneraia”.
Tarcza zegarka była wycięta z mosiężnej płyty z wytłoczonymi indeksami, które, podobnie jak wskazówki, wypełniono farbą radową.


Zlatoust ChS-191 jako przydziałowy sprzęt trafił na wyposażenie radzieckich oraz wschodnioniemieckich nurków wojskowych. Ich wodoszczelność była testowana na głębokości 30 metrów, chociaż prawdopodobnie zegarek miał znacznie lepsze parametry.
Fabryka w Zlatoust wkrótce poszerzyła ofertę o rynek cywilny, wytwarzając m.in. zegarki dla niewidomych i stopery. W latach 60. zakład zmienił nazwę na Agat, a produkcja współczesnych wersji Vodolazów trwa tam do dziś.

Wostok Amfibia


Równie burzliwe początki miała marka Wostok. Jesienią roku 1941, kiedy front zbliżył się do Moskwy, do miasta Czystopol ewakuowano pracowników i maszyny z Drugiej Moskiewskiej Fabryki Zegarków. Już w 1942 r. udało się wznowić produkcję.


W roku 1962 zakłady opuściła pierwsza partia solidnych zegarków wodoodpornych Wostok Komandirskije.
Na bazie tych doświadczeń w 1967 r. powstał projekt dedykowanego zegarka dla nurków pod nazwą Amfibia. Narodził się on na deskach kreślarskich Michaiła Novikova i Very Belovej. Wytyczne z departamentu obrony określały parametry zegarka m.in. wodoszczelność do poziomu 200 metrów oraz odporność na zmianę temperatury i ciśnienia. Stanowiło to nie lada wyzwanie dla konstruktorów z Czystopola. Tamtejsza linia montażowa była dostosowana do masowej produkcji, jednak maszyny nie zostały zaprojektowane do wykonywania bardzo precyzyjnych kopert wodoszczelnych. Miało to wpływ na nietypową konstrukcję zegarków, która pozwoliła zniwelować braki sprzętowe. Seryjna produkcja ruszyła w roku 1968.

Pierwsza Amfibia tzw. Uszata. Aut. Grzegorz Morawka


Głównym wyróżnikiem Amfibii był wypukły dekiel wkładany w kopertę i dokręcany za pomocą nagwintowanego pierścienia. Pomiędzy deklem a kopertą umieszczono szeroką i podatną na zgniatanie uszczelkę ze spiekanego kauczuku. Taka budowa pozwalała na minimalny ruch dekla, gdy wraz ze wzrostem głębokości ciśnienie wody powodowało jego mocniejsze dociśnięcie do uszczelki. Na podobnej zasadzie działały koperty kompresyjne marki EPSA. Rozwiązanie to miało przewagę nad typowym zakręcanym deklem, ponieważ nie powodowało szybkiego zużywania uszczelek. Grube, 3 mm szkło z polimeru termoplastycznego o profilu soczewki działało w podobny sposób. Mając możliwość odkształcenia się nawet o 0,5 mm, dodatkowo uszczelniało obudowę przy wysokim ciśnieniu wody. Hermetyczność koperty uzupełniała masywna zakręcana koronka. W zegarku zastosowano dwukierunkowy pierścień cierny, czyli pozbawiony zapadek blokujących.


Podstawowym mechanizmem stosowanym w tych zegarkach był manualny kaliber 2209. W późniejszych latach montowano również manualny mechanizm kal. 2414A oraz 2416B z naciągiem automatycznym.
Od końca lat 60. zakłady w Czystopolu wyprodukowały miliony zegarków Amfibia. Poszczególne modele były wyposażone w wiele wzorów tarcz i kilka typów kopert, które otrzymywały obiegowe nazwy. Do najbardziej znanych zalicza się „Uszata” z charakterystycznymi zewnętrznymi mocowaniami na pasek dołączonymi do koperty. Kultowym modelem jest również późniejsza „Beczka”, której nazwa pochodzi od koperty w typie Tonneau.

Wostok Amfibia z lat 80. Aut. Grzegorz Kwaśnik


Podstawowa wodoszczelność tych zegarków wynosiła 200 metrów. Wyłącznie na wojskowy użytek powstały również wersje gwarantujące szczelność przy ciśnieniu 30 Atm. Dotyczyło to wczesnych „Uszatych”, ale również późniejszej „Beczki” (zegarki z WR 300m miały mocowanie pod pasek 22, zamiast standardowych 18 mm) oraz Amfibii w oktagonalnej kopercie z drugiej połowy lat 80. Opracowano także nietypowe konstrukcje, takie jak model z wewnętrznym pierścieniem i dwoma koronkami, często błędnie określany mianem Super Compressora.


Wostok Amfibia z miejsca zyskał uznanie władz wojskowych i trafił na wyposażenie jednostek bojowych Związku Radzieckiego, a w późniejszych latach również Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Zegarek miał także epizod „kosmiczny”, mianowicie był używany przez kosmonautę Yuria Romanenko podczas misji Sojuz 38 w roku 1980.


Z uwagi na ogromną ilość wyprodukowanych egzemplarzy, Amfibia jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych diverów. Projekt posiadał pewne niedoskonałości, do których można zaliczyć niskiej jakości substancję luminescencyjną oraz wykonany z mosiądzu, a więc podatny na zużycie, obrotowy pierścień. Mimo to z roku na rok te zegarki stają się coraz bardziej popularne wśród kolekcjonerów, którzy doceniają ich solidność, historyczne dziedzictwo i autentyczność. Zegarki Amfibia są produkowane w Czystopolu do dziś.


Ok. 1990 r. w fabryce Wostoka powstała również niewielka liczba zegarków o nazwie Chiston. W tym modelu zastosowano manualny mechanizm kal. 2409. Koperta wykonana została z tytanu, dekiel był natomiast stalowy. Wodoszczelność zegarka określono na 200 metrów, jednak według informacji od producenta mogła ona wynosić 500 metrów. Nie ma zbyt wielu informacji na temat tego projektu. Istnieją dwie teorie, według których Chiston mógł być wyprodukowany w krótkiej serii i trafił na wyposażenie nurków głębinowych lub były to prototypy, które nie weszły do produkcji.

Wostok Chiston. Zdj. fh24.it


Amfibia, Chiston i Vodolaz były zegarkami do nurkowania przede wszystkim o wojskowym przeznaczeniu. Nie były to jednak jedyne konstrukcje typu diver, jakie powstawały w Związku Radzieckim. Produkowały je również marki Czajka, Poljot, Rakieta, Sława i Zaria.

Historia radzieckich fabryk zegarkowych, takich jak zakłady w Czystopolu, jest jednym z zagadnień, jakie omawia książka aut. Przemysława Jóźwiaka – Czas pod czerwoną gwiazdą, która wkrótce będzie dostępna na naszej stronie.

Serdecznie zapraszamy
Anna i Mateusz Piechnik

Produkt zostały dodany do koszyka

Przejdź do koszyka

Twój koszyk

Twój koszyk jest pusty.

Łącznie: 0,00 zł

facebook instagram pinterest twitter youtube linkedin tiktok twitch spotify website search menu close shopping-cart information menu-arrow check arrow-left-short arrow-right-short arrow-right-long